dwa razy ściągałam aplikację bloggera na telefon, dwa razy ją odinstalowywałam, myśląc, że i tak nie będzie mi służyć. może się bałam powrotu. może to wszystko mnie przeraża i przyciąga jednocześnie. nie wiem.
wiem, że znów mam blogger app w telefonie.
wiem, że znów od dwóch tygodni kręcę 2kg hula hop.
że mam dość zbliżania się do rozmiaru 36.
że ostatnio pozwalałam sobie na zbyt wiele.
że kurwa bądźmy szczerzy przytyłam.
że znów na diecie.
pamiętacie, kiedy zaczęłam pisać pierwszego bloga o odchudzaniu? ja pamiętam tylko, że krucha-brunetka narodziła się w 2011 roku. teraz adres przejęty został przez jakiegoś bota, który pierdoli od rzeczy i zabiera mi mój nick. ale cóż, było nie usuwać bloga.
ale jestem znów. dzień dobry.
Cieszę się że Pani wróciła,gratuluję rzucenia fajek,to wielkie osiągnięcie! ;) U mnie niestety blogger nie chce się zainstalować,wielka szkoda.
ReplyDeleteP.S Jeśli ma Pani bloggera na tel to czy musi Pani mieć wifi żeby z niego korzystać?
cieszymy sie obie :)
ReplyDeletepodejrzewam, że posty można przygotowywać offline, ale żeby opublikować, trzeba jednak być online.